Autorka: Izabela Sekuła.
Ogromna ilość psów wykazuje zaburzenia psychiczne oraz zachowania trudne do zaakceptowania. Nadmierna szczekliwość, ucieczki, destrukcja otoczenia, lęk separacyjny, nadwrażliwość na bodźce słuchowe, brak tolerancji innych zwierząt, dzieci, agresja. Wiele z nich szuka nowego domu lub trafia do schroniska nie dlatego, że obecnemu właścicielowi nie chce się pracować, ale dlatego że żadna praca nie daje efektów. Codziennie mijam na spacerze kilka-kilkanaście psów, które kompletnie nie są w stanie zachowywać się spokojnie. Wściekłe ujadanie, histeryczne skowyty na widok innego psa, próby ucieczki czy agresja – to ich cechy wspólne. Bardzo często podejmowane są próby przepracowania problemu, czasem dają połowiczne efekty – udaje się przekierować psa na aktywność fizyczną ale pozostaje nadmierne nakręcenie i nadmiary energii, których pies nie potrafi wyładować. Rodzi się coraz większa frustracja z obu stron. Niezwykle rzadko, w zasadzie niemal nigdy, brane są pod uwagę niedobory dietetyczne i niewłaściwa dieta całościowo. Właściciel nie bardzo chce słuchać, bo albo wie swoje albo ma inne autorytety, behawiorysta ma za małą wiedzę aby temat podjąć.
Najczęściej i najpoważniejszym problemem zgłaszanym behawiorystom jest agresja na różnym tle. Biochemiczne podstawy nadmiernej agresji u psów, podobnie jak u ludzi nie są do końca poznane.
Agresja jest problemem nie tylko u psów. Dotyka także ludzi i staje się poważnym zagrożeniem dla otoczenia. Od kilku lat prowadzone są intensywne badania mające na celu wyjaśnić biologiczne i biochemicznes mechanizmy tego zachowania. Pozwoli to być może w przyszłości ograniczyć skalę zagrożenia związanego z agresją.
Stres oksydacyjny jest głównym czynnikiem w etiologii zaburzeń lękowych a depresja jest konsekwencją wzrostu poziomu reaktywnych form tlenu i upośledzonej enzymatycznej oraz nieenzymatycznej obrony przed działaniem wolnych rodników tlenowych. Wysoki poziom reaktywnych form tlenu prowadzi do uszkodzeń funkcji komórek (w tym przypadku nerwowych) w wyniku czego maleją funkcje poznawcze. Wszystko co nieznane lub mało znane czy nowe staje się przerażające. Zanika ciekawość i chęć poznawania, górę bierze pragnienie ucieczki. Bodźce docierające z zewnątrz budzą strach a odpowiedzią na to jest agresja.
Dieta wyraźnie wpływa na zachowanie ludzi i zwierząt. Przewlekłe spożywanie pokarmu zanieczyszczonego, wysoko przetworzonego wpływa na ogólną równowagę w organizmie i dając uogólniony stan zapalny a co za tym idzie stres oksydacyjny, powoduje zmiany w zachowaniu takie jak lęki, depresja i wynikająca z nich agresja i wrogość. Mączka produkowana na bazie kości i mięsa kurczaków pochodzących z intensywnego chowu, będąca jednym z głównych składników karm komercyjnych dla zwierząt domowych, indukuje wzmożoną syntezę cytokin prozapalnych, które są obok wolnych rodników tlenowych jedną z głównych przyczyn powstawania stresu oksydacyjnego.
Zachowanie jest wypadkową równowagi w działaniu i stabilności neuroprzekaźników i hormonów. Obniżony poziom serotoniny wiąże się z zachowaniami agresywnymi oraz depresją a jeżeli do serotoniny dołączy spadek poziomu dopaminy mamy wzrost impulsywności określanej jako nienormalna nadreaktywność na bodźce. Odpowiednio bogata, właściwa dla gatunku, świeża i nieprzetworzona dieta obniża stres oksydacyjny, wygasza uogólniony stan zapalny, przywraca właściwe poziomy neuroprzekaźników, obniża poziom kortyzolu i norepinefryny.
Nadal bardzo powszechnie panuje pogląd, że surowe mięso wzmaga agresję. Czasem obserwuje się nawrót pilnowania zasobów będący jak najbardziej problemem do przepracowania. Natomiast agresja mogąca wynikać z diety surowej, wiązana z niedoborem tryptofanu i wysokim poziomem białka jest tylko i wyłącznie wynikiem bardzo źle skomponowanej diety i zdarza się niezwykle rzadko.
Dla właściwej pracy układu nerwowego ma ogromne znaczenie nie tylko poziom dostarczanego w diecie białka ale także a może przede wszystkim jego jakość. Białko pokarmowe powinno mieć odpowiednio wysoką wartość biologiczną.
Źródłem energii dla komórek nerwowych jest glukoza i ketony. Psy potrafią wydajnie prowadzić biosyntezę glukozy ze źródeł nie cukrowych a poziom ketonów zależny jest poziomu tłuszczu w diecie. Profil kwasów tłuszczowych dostarczanych w pokarmie przekłada się na skład tłuszczowy błony komórkowej neuronu a to decyduje o jej stabilności i wydajności w przewodzeniu sygnałów do i z komórki. Kwasy tłuszczowe nienasycone należące do szeregu omega-3 budują ponadto osłonę mielinową nerwów oraz są głównym składnikiem mózgu.
Na pracę układu nerwowego mają decydujący wpływ pośrednie metabolity poszczególnych szlaków metabolicznych a ich poziom zależy od szybkości ich przekształcania. Ten zależny jest od poziomu ale także formy biologicznej i biodostępności witamin i związków mineralnych dostępnych z pokarmu. Przykładem jest homocysteina, której podwyższony poziom prowadzi do destabilizacji neuroprzekaźnictwa.
Niedoborowa lub niewłaściwie skomponowana dieta, niosąca zanieczyszczenia i wyładowana związkami syntetycznymi, które są dla organizmu obce, nie występują nigdy w naturalnych pokarmach wpływa na rozwój i funkcje ośrodkowego i obwodowego układu nerwowego. Od kondycji układu nerwowego zależna jest psychika.
Żywienie ma znaczenie dla ogólnego stanu zdrowia psa oraz jego zdrowia psychicznego.
Pierwsze spotkanie ze z drugim szczeniakiem.
Chciałbym podziękować.
Dziękuję za to, że dzielisz się wiedzą.
Od 6 m-cy przygotowywałem się na psa w naszym domu.
Od niespełna trzech tyg. na codzień mam okaże wykorzystać wiedzę, która nam przekazałeś.
Dziś wracam ze spacery z Lukym i miałem okazję poznać szczeniaka który zachowywał się całkowicie inaczej niż mój.
Na dowód ze twoje metody działają Jacku przekażę co powiedział właściciel pieska.
.”Pana pies jest mądry a mój jest głupi”
Jestem pewien że nie takie były powody tego jak zachowywał y się oba szczeniaki w podobnym wieku ok 3 m-cy.
Jeszcze raz bardzo dziękuję.
Pozdrawiam Tomek
P. S.
Od razu zaliczyłem pierwszą lekcje korygującą.
Tekst się zdublowa ale mam nadzieję, że wszyscy wiemy o chodzi.
A tak przy okazji.
To jestem BARDZO DUMNY Z MOJEGO PIESKA.
Pozdrawiam Tomek