Pies w klatce – jak odpowiednio go do niej przyzwyczaić?
Dla niektórych osób umieszczanie psa w klatce wydaje się barbarzyństwem, ograniczaniem mu wolności i stwarzaniem swego rodzaju więzienia. Wielu innych, w tym treserzy, wskazują na liczne korzyści z tego działania, jak chociażby wyznaczanie psu jego własnego azylu, miejsca, w którym może odpocząć od zgiełku, w spokoju pobyć sam w domu lub mieszkaniu podczas nieobecności opiekuna, a także być przewożony w podróży. Wprowadzenie klatki do życia psa należy jednak robić umiejętnie i stopniowo. Jak powinno to wyglądać?
Odpowiednie miejsce do podstawa
Właściciel psa powinien zdawać sobie sprawę z tego, że nie chce on być całkowicie odizolowany i pozostawiony sam sobie. Z drugiej strony zbyt duża ilość bodźców w postaci ciągłego przechodzenia obok niego domowników i innych ludzi, a także odgłosów urządzeń jak klimatyzator, wentylator czy lodówka, nie pozwoli mu odpocząć. Miejsce, w którym będzie mógł się zrelaksować, a jednocześnie od czasu do czasu widywać opiekuna będzie dla niego idealnym i pozwoli szybciej zaklimatyzować się w klatce.
To nowy element, więc pozwól mu się z nim zaznajomić
Nagłe wepchnięcie psa do klatki i zatrzaśnięcie drzwiczek w sytuacji, gdy do tej pory funkcjonował swobodnie będzie dla niego szokiem, spowoduje stres i dostarczy mu nerwów. Lepiej zrobić to powoli, zostawić otwarte drzwiczki po przyniesieniu jej do pomieszczenia i pozwolić mu swobodnie do niej wejść, obwąchać, a gdy do niej wejdzie nagrodzić za pomocą słów, gestu lub smakołyka. Dzięki temu będzie to miejsce kojarzył z przyjemnością.
Zabawki i jedzenie podawaj do klatki
Kolejnym pomysłem na pogłębianie u psa skojarzenia przyjemności z klatką jest wstawianie miski z karmą i wodą do jej środka, a także wszelkiego rodzaju zabawek, jak np. gryzaki. Gdy będzie bawił się nimi lub jadł w środku można przymykać drzwiczki, przyzwyczajając go do tego, że przestrzeń jest ograniczona, ale jednocześnie dając mu możliwość wyjścia, jeśli poczuje się jeszcze niepewnie.
Naucz psa komendy na wejście i wyjście
Jeśli już pies czuje się swobodnie w klatce, to jest to odpowiedni czas na to, by nauczyć go wchodzenia do niejnie tylko wtedy, kiedy on chce, ale także wtedy, gdy opiekun tego oczekuje. Na początku będzie potrzebował zachęty, a nic nie motywuje tak, jak smakołyk. Można zatem prowadzić psa niosąc w dłoni przekąskę, którą on dostanie, gdy cały wejdzie do klatki. Gdy już tego się nauczy, niektórym wystarczy kilka, a innym więcej prób, pora na gest, wskazujący na wejście do niej i oczywiście nagroda w postaci smakołyka, gdy wykona polecenie. Kolejnym krokiem jest dołączenie do gestu komendy głosowej, jak np. „kojec”, „na miejsce” itp., a z czasem pozostanie tylko przy niej.
Podobnie wypuszczanie go z klatki powinno odbywać się w sposób kontrolowany, by po otwarciu drzwiczek pies nie wybiegał w pełni ekscytacji w mieszkaniu lub tym bardziej innym miejscu, w którym będzie się znajdował (szczególnie w nowym środowisku i towarzystwie innych psów). Można go tego nauczyć otwierając je powoli i zamykając, gdy tylko zbyt energicznie chce przez nie wyjść. Po kilku próbach pies odpuści. Wtedy po otwarciu drzwiczek należy zachęcić go do wyjścia za pomocą komendy, połączonej z gestem lub przekąską.
Przyzwyczaj go do nieobecności
Mimo że pies czuć się już może swobodnie w klatce to jednak pozostawanie w niej bez obecności opiekuna może być dla niego niepokojące. Warto wprowadzać to zatem, jak i poprzednie kroki, stopniowo. Można np. zamknąć drzwiczki i zniknąć w drugim pomieszczeniu na chwilę, a po niej pojawić się i wynagrodzić spokojne zachowanie przekąską. Nieobecność można stopniowo wydłużać, za każdym razem pamiętając, by nagradzać psa za to, że pozostawał spokojny. Inne pomieszczenie można z czasem zastąpić wyjściem na korytarz lub przed dom, by później już bardziej swobodnie zajmować się normalnymi rzeczami, jak zakupy, drobne prace w ogrodzie itp. Należy przy tym pamiętać, że klatka to nie jest najlepsze miejsce dla psa do pozostawiania go na 8 i więcej godzin, ponieważ potrzebuje on ruchu. Poza tym ma swoje potrzeby fizjologiczne, a z natury stara się ich nie załatwiać w miejscu, w którym śpi.
Jak widać przyzwyczajenie psa do klatki to proces, który powinien przebiegać stopniowo, a nie zdarzenie, które można narzucić mu nagle. Odpowiednie rozplanowanie i postępowanie przyniesie jednak wymierne skutki w postaci spokoju zarówno po stronie opiekuna, jak i jego czworonożnego przyjaciela.