Dla każdego psa jedzenie, podobnie jak zabawki, miejsce do wypoczynku, a nawet sam właściciel, stanowi ważny zasób 
To całkiem normalne zachowanie, biorąc pod uwagę fakt, że zdobycie pokarmu związane jest bezpośrednio z instynktem przetrwania. Psy na drodze procesu udomowienia przywykły do tego, że są pewnym stopniu od nas zależne. Nie upolują sobie przecież samodzielnie jedzenia. Dlatego oczekują codziennie na porę karmienia, nierzadko spoglądając na nas i próbując zwrócić na siebie uwagę, kiedy zbliża się moment podania miski.
Problem pojawia się w momencie, gdy pupil zaczyna rywalizować z nami o jedzenie. Taka sytuacja nie powinna mieć miejsca, ponieważ zadaniem człowieka jako przewodnika psa jest kontrolowanie zasobów, w tym dostępu do miski.
Obrona miski rozwija się niewinnie poprzez łapczywe jedzenie, zastyganie nad pokarmem, czy zasłanianie miski przez czworonoga swoim ciałem. Następnym krokiem jest wypatrywanie potencjalnego złodzieja pokarmu oraz wysyłanie sygnałów ostrzegawczych takich jak warczenie, czy kłapanie zębami.
Aby nie dopuścić do ewolucji obrony miski przez psa należy ustalić z nim odpowiednią relację, opartą na wzajemnym zaufaniu. W realizacji tego celu pomogą następujące zasady:
Karmienie psa przez jakiś czas wyłącznie z ręki. Może to być podawanie głównego posiłku oraz wydawanie smakołyków podczas treningów. Wprowadzenie tego zwyczaju pozwala na stopniowe wyeliminowanie złego skojarzenia psa, polegające na obawie przed utratą jedzenia. W tym wypadku, nie ma miski – nie ma problemu.
Wprowadzenie zasady „nic za darmo”. Pies powinien otrzymać jedzenie za konkretną pracę. Może być to coś prostego jak skupienie na nas uwagi, czy wykonanie komendy, związanej z przywoływaniem czworonoga do nas.
Zabieranie miski z jedzeniem, którego pies nie dokończył. W ten sposób zapobiegamy przypadkowej obrony resztek pokarmu ze strony czworonoga.UWAGA! Zabieramy miskę z pokarmem dopiero wtedy, gdy pies odejdzie od niej na bezpieczną dla nas odległość. Nie ryzykujmy eskalacji agresji ze strony psa.
Nie pozbawiamy psa miski podczas jego konsumpcji. Takie zachowanie może wywołać atak agresji ze strony czworonoga oraz brak zaufania do swojego właściciela. Wyobraźmy sobie, że ktoś podaje nam do stołu obiad, po czym go odbiera. Zapewne nie wzbudziłoby to w nas pozytywnych emocji.
Anna Lebocińska – trenerka Wesołej Łapki w Kutnie